Witam majowo. Na blogach sezon ogrodowy w pełni, pełno Waszych pięknych ogrodów, inspiracji balkonowych, kwiatowy zawrót głowy normalnie. Stary rower jako kwietnik chodził mi po głowie od dłuższego czasu. Wyciągnęłam z zakamarków stodoły zakurzony, zardzewiały egzemplarz. Zamarzył mi się biały rower z wiklinowym koszami. Pół dnia zajęło mi doprowadzenie go do porządku. Najpierw wymiotłam miotełką wszystkie pajęczyny, najgorszy był jednak smar na łańcuchach i kołach. Całość roweru przetarłam…